poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Dzień 113 - 120

Mało wartościowo i rzadko jestem tutaj ostatnio. Sporo zmian u mnie ostatnio i trudno mi wpaść w rytm.
W ciągu ostatniego tygodnia znalazłam czas na trening zaledwie dwa razy - w sobotę skalpel 2 i dziś skalpel wyzwanie plus krótki zestaw na mięśnie pośladków.
W sobotę poszło gładko, ale dziś przerwa dała mi się we znaki ;) Spokojnie dałam radę (nawet planki zrobiłam bez najmniejszej przerwy), ale trening wymagał ode mnie nieco więcej wysiłku niż zwykle.
Zostało jeszcze kilka dni kwietnia, więc mam szansę podgonić ;) Zobaczymy na ile mi się uda.
W każdym razie przestaję planować cokolwiek, bo im więcej planuję tym mniej z tego wychodzi :p
Znacie to powiedzenie 'chcesz rozśmieszyć Boga to opowiedz mu o swoich planach' ;)

Miłego wieczoru :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)