czwartek, 11 grudnia 2014

Dzień 345

Wracam do świata zdrowych i aktywnych :)))
Katar odpuścił, kaszel męczy mniej. Na pierwszy ogień poszedł skalpel 2 ponieważ uważam go za jeden z lżejszych, a musiałam sprawdzić, czy jestem w stanie ćwiczyć ;)
Potwierdzam - mogę. Jaka radość :D
Nie kręciło mi się w głowie, kaszel odezwał się dopiero na koniec w trakcie rozciągania i to na chwilkę ;)
Bardzo się cieszę :)))
Mam tylko jeden problem. Dzisiaj złapałam się na tym, że wypiłam jedynie szklankę wody! Kiedy jest zimno i mokro trudno mi wypijać butelkę jak zwykle :/

Na talerzu - 1782 kcal

Do jura :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)