poniedziałek, 13 października 2014

Dzień 285 & 286

Ok. Przyznaję się. Wczorajszy dzień upłynął pod hasłem zupełnego lenia. Pogoda średnia, więc nawet spacer nie wchodził w grę. Zimno jest u nas brrrrr, do tego wieje silny, zimny wiatr. Taka uroda jesieni na Wyspach :/
Nowy tydzień, więc pora na zmianę treningu - skalpel wyzwanie za mną :)
Czuję się jakoś dziwnie, mam nadzieję, że nic mnie nie goni ;) Trening mimo to wykonany na 5+, nawet planki poszły pięknie bez żadnego przystanku ;)

Do jutra :)

4 komentarze:

  1. teraz chyba każdy chodzi i smarcze kicha i kaszle :/ Ja też staram się bronić czosnkiem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czosnek i mleko z miodem to było moje jedyne i skuteczne lekarstwo w ciąży :)

      Usuń
  2. Czosnek i cebula to najlepsze antybiotyki ;)
    Nie mówiłas, że mieszkasz na Wyspach. Czy tylko ja jeszcze nie wyemigrowałam? ...Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I grapefruit - również naturalny antybiotyk i bomba witaminowa w jednym :)
      Mieszkamy na Wyspach od około ośmiu lat.
      Dziękuję i również pozdrawiam :)))

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)