poniedziałek, 1 września 2014

Dzień 244

ok. Powiedzmy, że wrzesień udało mi się rozpocząć pozytywnie jeśli chodzi o ćwiczenia - skalpel wyzwanie za mną. Nie powiem, po dość długiej przerwie nie było tak lekko jak zazwyczaj i nawet pot się pojawił, ale satysfakcja również ;)
W Polsce zaopatrzyłam się też w książkę 'Przepis na sukces' Ewy Chodakowskiej i zamierzam zapoznać się z nią bardzo dokładnie ;)

Sierpień w cyferkach:
- skalpel wyzwanie - 11
- spacer (ponad godzina) - 3
- rower - dwie godziny
- dni wolne - 18

Sami widzicie, kiepsko...
Spacerów było więcej, ale nie zanotowałam. Nie były też jakieś specjalnie długie i intensywne, żeby było o czym mówić.
Trzymajmy kciuki za wrzesień. Macie jakieś plany treningowe na ten miesiąc?

Miłego wieczoru i do jutra :)

2 komentarze:

  1. W takim razie trzymam kciuki za wrzesień
    i pełen szacunek za 244 dzień walki :)
    Ja na spontanie robię swoje treningi, ustalam je chwilę przed tym jak rozpocznę je, choć nie powiem ogólny zarys co będę robiła mam już wcześniej, czy to będą treningi siłowe, jaka partia mięśni czy interwały.
    Zapraszam do siebie nakrywka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)))
      Z planowaniem mam podobnie, raczej nastrój tutaj decyduje ;) Najważniejsze żeby w ogóle mieć chęci i coś zrobić :)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)