niedziela, 22 czerwca 2014

Dzień 173

Długi spacer zamiast treningu plus leniuchowanie na plaży. Lubimy takie niedziele ;)
Zauważyliście pewnie, że od około dwóch tygodni nie narzekam na pogodę?
Tak, w końcu mamy lato! Cieszymy się każdym słonecznym i ciepłym dniem, bo w tym kraju nie ma gwarancji na lato i może ono trwać zaledwie kilka dni, a następnie przejść w jesień, która gości na Wyspach przez większość roku.
W każdym razie obecnie nie ruszamy się nigdzie nie używając wcześniej kremu do opalania.
Ja mam dwóch ulubieńców. Do twarzy używamy kieszonkowej wersji kremu Nivea dla dzieci, a do reszty ciała sprawdzonego Garniera Ambre Solaire.



Sprawdzałam na swojej skórze wiele kremów, olejków itd. do opalania różnych firm i te dwie zdecydowanie sprawdzają się u nas najlepiej. Uwierzcie mi, że 10-tka Garniera lepiej zabezpiecza niż niejeden wysoki filtr innych firm, a po użyciu faktora 25 nie opalicie się wcale :)
Macie jakieś ulubione kremy z filtrami?

Zapolowałam też w dwóch sklepach na kilka promocji.
W drogerii Boots każdy może 'wyrobić' sobie kartę stałego klienta i za każdy wydany funt zbierać punkty, które zbierane są na tej właśnie karcie. Punktami można następnie płacić. Uwierzycie mi, że za zebrane punkty mam 50ml Gucci II? Miłe uczucie wejść do sklepu, wybrać perfumy, podać kartę klienta i wyjść :) Od czasu do czasu dostaję też list z kuponami, na których są zniżki na poszczególne produkty lub dodatkowe punkty przy zakupie danego produktu. Dodatkowo zawsze są kupony z podwójnymi punktami przy zakupie za konkretną sumę.
Zawsze zastanawiam się dlaczego Rossmann lu inne drogerie nie mają takich kart?
Wczoraj wykorzystałam dwa kupony i wybrałam produkty z kolorówki.



Kredkę do ust kupiłam po raz pierwszy (wykorzystałam zniżkę na kosmetyki Revlon Ł3). Jest matowa, całkiem długo trzyma się na ustach, ale nie nawilża zbyt dobrze. Lubię jej kolor.
Tusz do rzęs i błyszczyk są chyba z najtańszej firmy dostępnej w naszym oddziale Boots'a, ale to nie ma znaczenia, bo bardzo je lubię. Oba produkty właśnie mi się kończyły.
Tusz kosztuje zaledwie Ł1,99 a jest jednym z najlepszych tuszy jakie używałam. Wybieram wydłużający, czarny.
Błyszczyk długo utrzymuje się na ustach, nie jest klejący, zapach nie jest męczący, raczej bardzo delikatny, ładnie nawilża usta. To zadecydowało o ponownym zakupie.

W Holland & Barrett natomiast jest promocja na wszystkie produkty 'kup jeden, weź drugi za pół ceny' (na polskiej stornie Dr. Organik również jest promocja, o ile się nie mylę -15% na wszystkie kosmetyki). Lubię takie promocje, ale kto nie lubi ;)
Zapolowałam na dwa produkty Dr. Organic - Arganowe Serum pod oczy oraz Krem z witaminą A.
Jestem bardzo ciekawa ich działania. Postaram się za jakiś czas z wami podzielić swoją opinią :)



Serum pod oczy zakupiłam ponieważ powoli widzę dno w słoiczku kremu pod oczy, o którym pisałam tutaj. Jestem z niego bardzo zadowolona, ale chciałam wypróbować coś nowego. Serum chcę stosować na zmianę z kremem.



Krem z witaminą E zakupiłam ponieważ ma ostatnio trochę problemów z cerą i nie wiem skąd one się biorą. Przyczyny mogą być dwie: truskawki lub nie odpowiadają mi kremy z Avene.
Truskawek już nie kupuję, po prostu się boję. Kremy natomiast zamienię na ten poniżej.



Mam nadzieję, że problemy znikną tak szybko jak się pojawiły.

Tymczasem uciekam. Dobrego tygodnia :)


2 komentarze:

  1. U mnie w sklepach nigdy nie widziałam tego garniera jak i kremu z witaminą E a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz, a ja byłam pewna, że Garniera można dostać w Rossmannie, bo kiedyś tam kupowałam :/ Krem z witaminą E kupisz z polskiej strony Dr. Organic
      http://drorganickosmetyki.pl/product-pol-5-Gleboko-nawilzajacy-krem-z-witamina-E-50-ml.html
      Obecnie mają sporo promocji, polubiłam sobie ich fb, więc jestem na bieżąco ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)