środa, 7 sierpnia 2013

Dzień 219

Kolejny wpis na szybko.
Nad ranem była burza i ulewa, więc rano nie było upalnie. Pogoda idealna na bieganie. Udało mi się wstać wcześniej, więc wybiegłam ;)
Biegało się lekko i przyjemnie.
Przepraszam, że do Was nie zaglądam, obiecuję, że nadrobię :)

Spokojnej nocy i do jutra :)

2 komentarze:

  1. ale mnie nosi, ale po pierwsze forma po porodzie jeszcze nie ta, a po drugie myślałam, że będzie łatwiej wygospodarować czas dla siebie (czyt. na ćwiczenia), a go nie mam.
    ledwo rano kawę piję z doskoku i piszę komentarze z Heleną na rękach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze masz czas, ale dobrze Cię rozumiem, że chciałabyś już teraz :))) na pewno zorganizujesz sobie czas na ćwiczenia, a ja będę czekała na informacje od Ciebie ile udało Ci się zrobić (jeśli chodzi o ćwiczenia) każdego dnia :D

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)