piątek, 21 czerwca 2013

Dzień 172

Dzień rozpoczęłam ćwiczeniami. Nie bardzo miałam ochotę, ale czasem tak bywa, że z leniem trzeba walczyć od samego rana ;D
Poza tym dzień miałam bardzo zajęty i myślałam, że nie znajdę czasu na żadne ćwiczenia. Dlatego wybrałam ten HITT. Jedynie dziesięć minut (plus rozgrzewka przed i rozciąganie po), ale za to bardzo! intensywnie. Pamiętajcie, że treningu HITT nie można łączyć z innymi ćwiczeniami, oraz że to nie jest trening dla początkujących. Więcej o tym tutaj.

Dziś było u nas sucho, ale pierwszy dzień lata wcale lata nie przypominał, raczej jesień :(
Weekend ma być deszczowy...

Menu na dziś:
DZIEŃ 26

Śniadanie:

Maślanka z borówkami, suszonymi śliwkami i otrębami.

II śniadanie:

Sałatka na 2 posiłki plus sok marchwiowy.



Przekąska:
Jak na II śniadanie.

Obiad:
Francuskie cannelloni z pieczarkami i suszonymi pomidorami.
Uwielbiam to danie :) Z resztą sałatkę powyżej również :)))



Kolacja:
Kalafior z zarodkami pszennymi stabilizowanymi, oliwą i waflami ryżowymi.

W ostatniej rozmowie z dietetyk panią Kasią Błażejewską, mówiłam, że jestem ogromnie wdzięczna za wszystkie przepisy, za 'opiekowanie się' mną podczas testowania suplementów. Jestem o niebo bardziej świadoma jeśli chodzi o odżywianie :) Pamiętacie, że pisałam iż właśnie profesjonalna opieka zadecydowała o moim udziale w Akcji dążenia do wymarzonej sylwetki z dietetykiem pod patronatem aquaSlim i Appetite Control i naprawdę bardzo się cieszę, że wzięłam udział. Zostało mi raptem kilka dni i zrobię podsumowanie całych 30 dni.
Życzę wszystkim takiego dietetyka - który słucha, pyta czy wszystko odpowiada, czy coś zmienić itd., który sprawia, że dieta, a właściwie nauka zdrowego odżywiania jest czystą przyjemnością, a nie czymś do czego trzeba się zmuszać i tylko czeka się aż będzie koniec.
Ja na pewno będę nadal stosowała rady i przepisy z ostatniego miesiąca - z przyjemnością :)
Pani Kasiu - jeśli Pani to przeczyta jeszcze raz bardzo dziękuję :)))

Przypomniała mi się dziś jedna piosenka -lubicie? Ja tak :)
Udanego weekendu :)

2 komentarze:

  1. nie próbowałam nigdy połączenia pieczarek i suszonych pomidorów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie rewelacja, ale to pewnie dlatego, że pieczarki i pomidory suszone po prostu mogłabym jeść bez końca ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)