czwartek, 29 listopada 2012

Dzień 324

Dzisiejszy dzień pod względem ćwiczeń odhaczam jako zaliczony :)
Rano ćwiczyłam jakieś pięć minut, a wieczorkiem zrobiłam turbo z Ewą (Agnieszko, jeszcze raz dziękuję za motywację).
Mój mąż też dzisiaj mnie motywował 'no dalej, bierz się za ćwiczenia, Miśki film dokończą sobie potem, nie ma wymigiwania się', no i zrobić? Rozgryzł mnie ;)
Teraz czuję ogromną satysfakcję, że wygrałam z leniem :)

Mieliśmy piękny mroźny dzień. Błękitne niebo, słońce i mroźne powietrze.
Klasa naszej córki grała międzyszkolny mecz netball i rugby. Zastanawiałam się w jakich strojach wystąpią dziewczynki - grają na świeżym powietrzu ;) Wystąpiły w drużynowych strojach szkolnych! Krótka spódniczka plus koszulka z krótkim rękawem, materiał taki jaki mają z reguły stroje sportowe np. do biegania. Dodam, że ja byłam w cieplej kurtce, szalu, rękawiczkach i berecie.
Chyba bym się 'zakichała', a mała nic (dzięki Bogu) i jeszcze mówiła, że jej gorąco. No tak - wychodzi na to, że jestem prawdziwym zmarzlakiem. A może nie? Rano kiedy wychodziliśmy z domu wszędzie był szron, a temperatura poniżej zera.

Miłego piątku :)

4 komentarze:

  1. u nas mrozów jeszcze takich nie było. mają się zacząć niedługo. wolą to niż obecny deszcz i mgły ;/
    dobrze, że ma kto Cię zmotywować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj dobrze :)
      słyszałam, że mają przyjść około soboty
      szczerze to ja też wolę mróz i słońce niż deszcz i szarugę :)

      Usuń
  2. Ja jestem okropnym zmarzlakiem. Ale zauwazylam, ze nawet jak na poczatku biegania jest mi zimno, to po 10 minutach juz sie rozgrzewam i przychodze do domy zgrzana i jest mi czesto za cieplo:) Dziewczyny sie pewnie szybko rozgrzaly:)

    Ciesze sie, ze bylam dla Ciebie motywatorem, na chwile role sie odwrocily;) Dzisiaj bola mnie bardzo plecy i okolice karku, tam czuje miesnie najbardziej. A oprocz tego, tez nogi i rece, ale mniej. Sadze, ze jej rozciaganie na koncu nie jest wystarczajace i nastepnym razem zrobie troche wiecej sama.

    O tak, w rundzie trzeciej to cwiczenie w pozycji do pompek i podnoszenie rak to tez killer:) Ja mam tutaj parkiet i bardzo sie slizgam, chyba musze kupic taka normalna mate do cwiczen, bo koc mi ciagle ucieka.

    Dzisiaj bez cwiczen bo za duzo do zalatwienia na miescie, a wyjazdy do centrum miasta same w sobie mnie wykanczaja.

    Jutro, jak nie bedzie padac to ide biegac. A w niedziele, zrobie turbo spalanie:) Trzymaj mnie za slowo:))

    Dobrego piatku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też uważam, że rozciąganie jest niewystarczające i robię zawsze jakieś dodatkowe, oczywiście trzymam Cię za słowo :)))
      mam nadzieję, że mi jutro uda się zrobić któryś z dłuższych treningów :)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)