piątek, 31 sierpnia 2012

Dzień 234

Wierzcie mi lub nie ale nie mogę sobie przypomnieć czy dziś rano ćwiczyłam... Serio! Po prostu nie pamiętam...
Dzisiejszy dzień był dniem porzegnać :( Nie lubię takich dni :(
Już godzinę przed wyjazdem bolał mnie brzuch...
Buziaki dla Was ogromne :*
Dziękuję za wszystkie chwile spędzone razem, nawet te najkrótsze. Smutno mi bardzo... Na szczęście zabieramy ze sobą mnóstwo wesołych wspomnień i zdjęć :)
Poza tym powitania są radosne, a kolejne będzie właśnie powitanie, a nie pożegnanie :)))
Do usłyszenia :)

Udanego weekendu :)



Ps. Oni też byli w Uniejowie

6 komentarzy:

  1. niekiedy tez tak mam, że nie pamiętam czy coś robiła, pytałam o coś itd. skleroza, człowiek starzeje się... ;)
    no właśnie następne będzie powitanie, mam nadzieję, że już niebawem zobaczycie się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, chociaż mi się wydaje, że ciągle mam tyle samo lat ;) ale nieeeee ;D czas leci nieubłaganie...

      Usuń
  2. Tak to jest - niektóre rzeczy robi się już automatycznie, w ogóle o tym nie myśląc i potem nie wiadomo co się zrobiła a czego nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. tak, znów na Wyspach, w Polsce byliśmy na wakacjach :)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)